Disulfiram (Esperal) – blokada po alkoholu czy element terapii? Co musisz wiedzieć o tej metodzie leczenia uzależnienia.

Disulfiram (Esperal) – jak działa?
- zaczerwienienie twarzy,
- duszności,
- zawroty głowy,
- kołatanie serca,
- nudności i wymioty,
- lęk i silne poczucie dyskomfortu.
Formy podania – co warto wiedzieć przed decyzją?
- ✔ Plusy: brak konieczności codziennego przyjmowania, fizyczna bariera przed złamaniem abstynencji.
- ✘ Minusy: zabieg chirurgiczny, ryzyko infekcji, koszt jednorazowy, brak standaryzacji preparatu (nie jest oficjalnie dopuszczony przez EMA).
- ✔ Plusy: łatwa dostępność, odwracalność działania, kontrolowana dawka.
- ✘ Minusy: konieczność samodyscypliny pacjenta (codzienne przyjmowanie), możliwość pominięcia dawki w chwili kryzysu.
Legalność i dostępność – Polska vs. Wielka Brytania
- Polska: disulfiram (Esperal) jest dostępny głównie jako implant lub tabletki. Choć preparat implantacyjny nie posiada obecnie rejestracji w EMA, nadal jest szeroko stosowany jako „wszywka alkoholowa”.
- UK: dostępna jest jedynie postać doustna – Antabuse, przepisywana przez lekarza pierwszego kontaktu lub psychiatrię uzależnień. Implanty i zastrzyki są niedostępne w ramach NHS i wymagają pełnej opieki prywatnej (National Institute for Health and Care Excellence, 2011).
Zalety i ograniczenia disulfiramu
- działa jako bariera awersyjna – skutecznie zniechęca do sięgnięcia po alkohol,
- może być skutecznym narzędziem dla osób mających trudność z utrzymaniem abstynencji,
- zwiększa odpowiedzialność i współpracę w terapii – wymaga konsultacji z lekarzem i świadomości pacjenta,
- może być częścią zintegrowanego programu terapeutycznego, łączącego farmakoterapię, psychoterapię i wsparcie grupowe.
- nie wpływa na mechanizmy uzależnienia psychicznego ani emocjonalnego,
- nie redukuje głodu alkoholowego,
- może powodować działania niepożądane (hepatotoksyczność, zaburzenia rytmu serca),
- wymaga współpracy, zgody i motywacji pacjenta – stosowanie przymusowe jest etycznie i klinicznie niewskazane (NICE, 2011).
Alternatywy – co było i co jest dziś?
Podsumowanie – co może decydować o skuteczności?
Bibliografia
- National Institute for Health and Care Excellence (NICE) (2011) Alcohol-use disorders: diagnosis, assessment and management of harmful drinking and alcohol dependence. [Online] Available at: https://www.nice.org.uk/guidance/cg115
- Mason, B.J. (2001) ‘Acamprosate and naltrexone treatment for alcohol dependence: an evidence-based risk–benefit assessment’, European Neuropsychopharmacology, 11(6), pp. 477–491.
- Maté, G. (2022) The Myth of Normal: Trauma, Illness and Healing in a Toxic Culture. New York: Avery.
- World Health Organization (2022) ICD-11: International Classification of Diseases. Geneva: WHO.
- American Psychiatric Association (2013) DSM-5: Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders. Arlington: APA.
Komentarze (0)
Similar articles

Marihuana na emigracji: ulga, nawyk czy mechanizm ucieczki? Przewodnik dla Polaków w UK
Wielu ludzi w Wielkiej Brytanii pali marihuanę: po pracy, żeby się zresetować; w weekend — towarzysko; wieczorem — na sen. Na emigracji bywa to szybki sposób na ulgę — działa od razu, bez tłumaczenia.

Powrót z wakacji – co dzieje się w naszej psychice i jak zadbać o siebie po urlopie?
Powrót z wakacji to nie tylko rozpakowywanie walizek i sprawdzanie zaległych maili. Dla wielu osób to moment intensywnych emocji: żalu, frustracji, niepokoju, a nawet objawów przypominających stan depresyjny.

Czy marihuana przejęła kontrolę nad Twoją codziennością? Jak rozpoznać subtelne mechanizmy unikania i kiedy szukać wsparcia.
Wielu dorosłych Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii sięga po marihuanę z powodów, które z pozoru wydają się niegroźne: stres w pracy, samotność na emigracji, trudności z zasypianiem, chęć „wyluzowania się” po długim dniu. Dla niektórych to sposób na chwilowe wyciszenie, dla innych rytuał, bez którego trudno wyobrazić sobie codzienność.

Słowa, które leczą: o języku, który leczy i rani w terapii uzależnień
W psychoterapii uzależnień słowa mają znaczenie fundamentalne. To nie tylko narzędzie komunikacji, ale również materiał, z którego tworzy się relacja terapeutyczna, opowieść o sobie i podstawa zmiany. Język może leczyć – ale może też ranić, wykluczać i pogłębiać wstyd.

„Czuję się, jakbym żył w dwóch światach” – co zrobić, gdy emigracja rozdziera od środka?
Życie na emigracji to dla wielu osób nie tylko szansa na rozwój zawodowy i lepsze życie materialne, ale też codzienne zmaganie się z wewnętrznym rozdźwiękiem. Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii często mówią: „Tu mieszkam, ale tam jest mój dom”, „Czuję się, jakbym był nigdzie”, „Jestem za mało brytyjski, ale już też nie do końca polski”.
Przełącz na EN-GB
Pozostaw komentarz
Pola oznaczona * są wymagane. Twój email nie będzie opublikowany ani udostępniony.